środa, 5 października 2016

Wypunktowanie odcinka 6x02

UWAGA! Ten post chciałabym zadedykować Caroline, tak jak obiecałam. Dzięki, że tak dużo udzielasz się na blogu. Tacy ludzie są dla mnie motywacją do dalszej pracy. :)
Cześć. Tym razem przychodzę do was z wypunktowaniem odcinka 6x02. Myślę, że to już ostatni post o tym odcinku. Na wstępie też zaznaczę, że kilka tych głownych kategorii w tym poście podpatrzyłam z bloga inlovewithpll.blogspot.com . Dziewczyny, uwielbiam waszego bloga! A teraz przechodzimy do rzeczy:
1. Para odcinka
Killian i Bella. Fajnie było widzieć ich razem. Powiem szczerze, że lubię nawet na nich patrzeć... Super, że teraz między nimi jest już ok. :)

2. Postać odcinka
Zdecydowanie Evil Queen. Ta kobieta pozamiatała w tym odcinku. Nie mam nic więcej do dodania.

3. Najbardziej irytująca postać
Niestety muszę tutaj dać Emmę. Jest to moja ulubiona postać z tego serialu, ale teraz tak strasznie mnie irytuje, tym że nie chce nikomu powiedzieć o wizji. Ale nareszcie zrobiła krok naprzód, bo komuś o tym powiedziała. Good job, Swan.

4. Najciekawsza postać drugoplanowa
Monte Cristo, oczywiście. Jestem lekko zdenerwowana, że jego żywot zakończyli tak szybko. Mówi się trudno i żyje dalej.

5.  Najbardziej uroczy moment
Evil Queen i mała Robin. Jakie to było słodkie. Normalnie rozpłynęłam się przy tej scenie. :)

6. Najsmutniejsza scena
Śmierć Monte Cristo. Płakałam jak bóbr. Przysięgam. Było mi go bardzo szkoda. 

7. Scena odcinka
Buziaczek Evil Queen i jej taniec, kiedy mówiła, że będzie obserwowała jak rozrywają się na strzępy. <3

8. Najśmieszniejszy moment
Rozmowa Haka, Henry'ego i David'a o filmach. Rozbroili mnie tym. 






9. Cytat odcinka
"Hi sweetie, mommy's back!"

10. Najlepiej ubrana postać
Podobała mi się stylizacja Emmy (tak wiem, to bardzo dziwne), Reginy, Snow... No i nie wiem kogo wybrać, więc wybiorę Belle. Ubrana była skromnie, ale dleikatnie i dziewczęco. Bardzo jej pasuje taki styl.

11. Najgorzej ubrana postać
Chyba nie było takiej... :)

Ogóla ocena to 10/10. Był to świetny odcinek, jeżeli cały sezon będzie trzymał taki poziom to nie wiem co zrobię. A jak wy oceniacie ten odcinek? 

No i właśnie tak będą wyglądały wypunktowania. Jak wam się podoba? Chcecie wypunktowanie i podsumowanie, czy tylko wypunktowanie lub samo podsumowanie? Piszcie w komentarzach jak wy odpowiedzielibyście na te główne punkty. :)









5 komentarzy:

  1. Ooo jaka słodka dedykacja! Dziękuję! :*
    Zgadzam się ze wszystkimi punktami w 100%. Odcinek 100/10!
    Ja chcę podsumowanie i wypunktowanie, obydwa są bardzo ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z wszystkimi wypunktowaniami , ahaha Killian mnie rozbraja na maxa jak czegoś nie kuma .Evil Queen normalnie kocham tę postać i Lanę w tej roli , jak się jej pozbędą to osobiście zamorduje Adama i Edwarda.Mnie też już po trochu irytuje Emma z jednej strony rozumiem ,że boi się powiedzieć rodzinie i Hakowi o tej wizji , a z drugiej wkurza mnie jak się jej pytają czy wszystko ok , a ona ,że tak.

    OdpowiedzUsuń
  3. A mnie się wydaje ,że to jednak nie Regina będzie tą zakapturzoną osobą w wizji Emmy.Teraz każdy sądzi ,że to ona bo oczywiście nie ma jej w wizji a nie sadzę by twórcy tak szybko podsuneli nam odpowiedź.Sądze ,że to może być Rumple , Jafar albo jeszcze ktoś inny.Czytałam nawet ,że to może być Dark Swan ,że być może Emma nie do końca pozbyła się mroku i będzie tak jak w przypadku Reginy ,że pozbędzie się swojej mrocznej strony i ona ją zabije ,albo ,że tą osobą może być też ta mroczna Nimue .

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem ale po scenie Złej Królowej i Zeleny w której Evil Queen mówi jej ,że to ona jej siostrą jakiej Zelena potrzebuje to Evil Queen wykorzysta do czegoś Zelenę .Jak wiemy Evil Queen nie robi niczego bez powodu , więc serio się nie zdziwię , jak Zelena jest jej do czegoś potrzebna.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się z Twoim wypunktowanie. Myślę, że Evil Queen powaliła w tym odcinku wszystkich na kolana, była olśniewająca i ta gra aktorska Lany Parrilli! Ta kobieta to absolutny cud świata. Również bardzo polubiłam Hrabiego Monte Cristo, to moja ulubiona postać literacka, więc pojawienie się jej w OUAT było dla mnie czymś niesamowitym. Ciekawie ujęli jego historie, choć było mi ogromnie przykro, że musiała się zakończyć śmiercią jego i dziewczyny z zamku.
    Cieszę się bardzo, że prowadzisz bloga o OUAT i to tak pomysłowo oraz aktywnie. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń