Cześć. Niestety przyszedł czas, że muszę wstawić dyskusję o ostatnim odcinku sezonu 6. Będzie to szczególny finał, ponieważ po raz ostatni zobaczymy nasze ulubione postacie. Mam nadzieję, że ten finał będzie epicki. Ja już nie mogę się doczekać, ale na szczęście o 1.00 jest jeszcze specjalny odcinek, więc czas szybciej minie. No właśnie, przypominam, że o 1.00 jest specjalny odcinek, a o 2.00 rozpoczyna się dwugodzinny finał. Myślę, że ten odcinek specjalny będzie dostępny w internecie, więc nie macie się czym przejmować.
A więc, Happy Once Day!
Odcinek bardzo mi się podobał tylko muszę powiedzieć ,że chciałabym by walka Emmy i Gideona potrwała dłużej i wiemy ,że z nią walczył bo Czarna Wróżka miała jego serce.Fajnie ,że nawiązali do finału 1 sezonu ,że Emma ratuje Henriego poprzez pocałunek , a tu mamy ,że tym razem Henry ratuje Emmę poprzez pocałunek .Wydarzenia z pierwszej części też mi się podobały ,że Henry się starał przekonać Emmę by uwierzyła ,a Czarna Wróżka starała się temu przeszkodzić.Nie spodziewałam się ,ze zobaczymy Rumpla z Zaczarowanego Lasu który chciał przekonać Golda by zostawił serce Gideona i pozwolił mu zabić Emmę , na szczęście Gold postanowił uratować i Emmę i Golda.Super ,że dali Belle i Goldowi szczęśliwe zakończenie w tym ,że będą mogli wychować Gideona.A teraz końcówka tak jak przeczuwałam zobaczyliśmy dorosłego Henriego , który ma córkę i mamy tym samym nawiązanie do pilota serialu , a tutaj mamy ,że Henry porzucił córkę ,tylko teraz czy będzie tak jak z Emmą , czy Henry jednak wszystko pamięta ,ale oddał córkę by ją chronić.Tak czy siak finał mi się podobał i końcówka fajnie ,ze nawiązali do pilota serialu , nie mogę się doczekać 7 sez i na pewno będę go oglądać.
OdpowiedzUsuńBtw przecież to Emma i Czarna Wróżka miały z sobą walczyć , a tu widzieliśmy ,że Czarna Wróżka by Emma spaliła książkę .Więc tutaj chodziło o to ,że Emma miała spalić książkę i w ten sposób zabiłaby swoją rodzinę i męża o to chodziło Czarnej Wróżce.Widziałam też ,że Emma i Gideon walczyli chyba z sobą pod biblioteką więc czemu nie było tej sceny w serialu , to ta scena co była nagrywana jeszcze raz .No i co zawierały te zapiski Henriego , o co tam chodziło , mam nadzieję ,ze to wyjaśnią w 7sez.
UsuńA bedzie 7 sezon?
Usuńhttp://ouat-poland.blogspot.com/2017/05/ouat-przeduzone-o-sezon-7.html
UsuńBędzie :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzetłumaczyłabyś te wywiady?
OdpowiedzUsuńhttp://ew.com/tv/2017/05/14/once-upon-time-finale-season-7-spoilers-horowitz-kitsis/
http://www.hollywoodreporter.com/live-feed/once-a-time-season-7-reboot-explained-1003456
http://deadline.com/2017/05/once-upon-a-time-season-finale-edward-kitsis-adam-horowitz-1202092978/
Teraz będę miała więcej czasu, więc spróbuję wszystkie przetłumaczyć. ;)
UsuńJestem zawiedziona tym finałem. Finałowa bitwa trwała jakieś dwie minuty, potem Gideon przebija Emmę, ale Henry całuje ją w czoło i znowu żyje? Czy tylko ja nie zrozumiałam tej części?
OdpowiedzUsuńKillian i Emma praktycznie w ogóle nie rozmawiali, ale już Regina i Emma ucięły sobie pogawędkę przed bitwa. Jakby to miało sens?¿ Oczekiwałam też lepszego zakończenia a nie obiadku w Granny's. I jeszcze fakt, że nikt nie pamiętał o tym, że Rumple po raz kolejny ich wszystkich zdradził. Belle wróciła do niego od razu i wszystko niby jest w porządku. Henry i Lucy, takie trochę powtarzanie wątków. Jak 7 sezon będzie o tym, że będą przekonywać cały świat o istnieniu bajek tak jak to robił Henry w finale 5 sezonu to chyba podziękuję.
A teraz coś co mi sie bardzo spodobało, przemowa Śnieżki. Śnieżka to wspaniała postać, za którą będę tęsknić w 7 sezonie. Tak samo jak za wszystkimi postaciami.
7 sezonie, czekam na ciebie i mam nadzieję, że nie zepsujesz całego piękna Once Upon a Time (6 sezon był bliski zepsucia wszystkiego, ale przynajmniej były postaci, które znamy i kochamy).
Z tym pocałunkiem to było nawiązanie do finału 1 sezonu ,gdy Henry umiera Emma ratuje go pocałunkiem w czoło , i tutaj było tak samo Emma zmarła od przebicia mieczem ,ale Henry ją uratował poprzez właśnie pocałunek.Faktycznie Emma i Killian praktycznie nie rozmawiali z sobą , ale Regina i Emma ucieły sobie pogawędkę o tym jak to się kiedyś nienawidziły ,ale teraz obie są matkami Henriego i oczywiście Regina wierzy w Emmę.Co do Golda to ja tutaj nie widziałam żadnej zdrady on od początku udawał ,że jest po stronie Czarnej Wróżki i koniec końcem ją zabił i chciał uratować Emmę i Gideona.7 sezon zapowiada się ciekawie bo nie wiemy co tak naprawdę przytrafiło się Henriemu czemu oddał córkę , czemu nie rozmawia ze swoją rodziną , co się stało z matką Lucy .
UsuńFinał nie był zły ,ale macie rację co do walki Emmy i Gideona mogła potrwać dłużej.W sumie to myślałam ,że lepiej pokażą tą walkę bo nie po to czekaliśmy prawie cały sezon na finałową walkę by dostać praktycznie z 2 min jej ,już wizje Emmy były lepsze i jej walka z Gideonem w 6x11.I w sumie to nie wyjaśnili czemu przeznaczeniem wybawicieli było umrzeć chyba,że coś przegapiłam.
UsuńCo do walki Emmy i Gideona to fakt mogli to pokazać lepiej.Nie po to przez cały sezon nam pokazywali ,że przyjdzie Emmie walczyć w najgorszej walce , a pokazali ją w zasadzie przez 2 min.Podobało mi się bardzo to jak Emma mówiła do siebie w czasie walki za co walczy , o kogo walczy ,ale serio tak dobrze jej szło aż nagle straciła w siebie wiarę i dała się ciachnąć.Trochę nie rozumiem dlaczego to Henry , a nie Hak ożywił ją pocałunkiem TLK , no ale chyba faktycznie chcieli tutaj nawiązać do finału 1 sezonu.Nie rozumiem dlaczego już krążą spekulacje ,że 7sez będzie nawiązywał pewnie do 1 sez , w którym pewnie Lucy będzie przekonywać dorosłego Henriego ,że ma rodzinę pochodzi ze świata bajek itd.W sumie to nie wiemy co się działo z Henrim przez te lata zarówno może nie pamiętać kim jest znów przez jakąś klątwę , ale równie dobrze może wszystko pamiętać ,ale odciął się od rodziny dla ich bezpieczeństwa.
UsuńCiekawe kto okaże się matką Lucy, bo chyba Violet można wykluczyć, sądząc po latynoskiej urodzie aktorki grającej córkę Henry'ego xD
OdpowiedzUsuńAdam i Eddy już potwierdzili, że matką nie jest Violet. Kto jest matką dziewczynki będzie jedną z zagadek w przyszłym sezonie. :D
UsuńA ja myślałam właśnie ,że to Violet , no ale jestem strasznie ciekawa kto jest jej matką.
UsuńCzytam komentarze i chyba jestem jedyną, która nie zawiodła sie finałem. Naprawde chcielibyscie przez polowe odcinka oglądać jak emma i gideon walczą? Nie mielismy juz przypadkiem za wielu tych walk? Osobiście wolałam gdy Regina chciała udowodnić Emmie, że w nią wierzy, bo ona nigdy z niej nie zrezygnowała. To bylo podsumowanie ich cudownej relacji. Mało capitanswan? No ej, mieliśmy ich ślub prawie cały 6B skupił sie na ich relacji, kompletnie olewajac swanqueen. Chcieli to zrównoważyć, tak, żeby kazdy byl zadowolony, wedlug mnie udało się. Boli mnie fakf, ze cala rodzinka w scenie finałowej kompletne olała Zelene, nawet ona sie slowem nie odezwala, to było tragiczne, w koncu po cos tam byla ugh. Ogolnie nawiązania do pierwszego sezonu roztopily mi serduszka, najpierw identyczny dialog henrego i emmy o tym, ze jak w cos sie wierzy to to staje sie prawda a potem zakonczenie z Lucy jak z pilota, boze to mnie rozwalilo serio, mam tyle pytań- dlaczego henry zostawił ją, co sie stalo z całą rodzina, dlaczego regina hook i rumple akurat zostaną? Ogólnie co do scen to wszystkie byly wzruszające, dające wspomnienia z tych wszystkich cudownych lat, to bylo cudowne. Boli mnie to, ze jednak to koniec, ale takie pozytywne nastawienie postaci - Krasnolutki zmieniające napis z mayor na QUEEN to moja fav scena, boze >>>> snow jako mary margaret w szkole z tym cudownym ptaszkiem, hook i emma jako szeryfowie, no wszystko dalo tyle cudownych wspomnien. A teraz nowy etap! Jestem gotowa i juz nie moge sie doczekac! Ogólnie nie da sie opisac tego jak ten finał mną poruszył! Wszystko bylo cudowne, robin i the evil queen to bylo tez cudo. Jestem zachwycona, po prostu i wdzięczna za te cudowne 6 lat! Long live the old ouat!❤
OdpowiedzUsuńTo już koniec? Co mam teraz zrobić ze swoim życiem? 7 sezon wydaje się być co prawda interesujący, ale to już nie będzie ta sama historia. Finał był świetny! Pierwsza część świetnie przypomniała czasy 1 sezonu, kiedy Emma nie wierzyła w klątwę. W drugiej części wszystko tak szybko się potoczyło! Gold w końcu podjął ostateczną decyzję i się jej trzymał, EQ zaręczyna. Trochę szkoda, że Regina nie miała szczęścia w miłości, ale właściwie to kochało ja dużo ludzi i znalazła siostre. Emma postąpiła bardzo odważnie odrzucając miecz. Rzeczywiście trochę mogliby rozwinąć scenę walki i scenę TLK. W pierwszym sezonie jakoś lepiej im wyszło budowanie napięcia w tej scenie, tu tak jakoś szybko było. Ale mimo wszystko motyw tego pocałunku wspaniały i bardzo fajnie, że Henry dostał duży udział w finale, bo ostatnio jakoś mało go było. Ostatnia scena urocza-przetrwali najsilniejszą burzę, odnalezli słońce, są razem i mają swój Heppy Begining. Czego chcieć więcej! <3 PS. Jestem ciekawa jak to wyjdzie z 7 sezonem i tą resztką naszych starych bohaterów
OdpowiedzUsuńPS2. Mam nadzieje, że Emma i Killian doczekali się dziecka <3